Rozlewiska Krężnickie

Przemierzając to dzikie, bagienne uroczysko aż trudno uwierzyć, że leży on w granicach Lublina. A dokładnie na granicy miasta. Rozlewiska Krężnickie to spory fragment olsu powstały w wyniku działalności bobrów, które budując tamy na Nędznicy i jej bezimiennym dopływie, podniosły poziom wody tworząc śródleśne rozlewisko. To enklawa dzikiej przyrody w bezpośrednim sąsiedztwie miasta. Skarbem jest to, że takie miejsce w ogóle istnieje i że człowiek pozwala mu istnieć. Choć rolą człowieka w powstaniu i trwaniu tego „skarbu” było jedynie „nie przeszkadzanie”. Dlaczego Rozlewiska Krężnickie zasługują na miano Skarbu Kultury Przestrzeni? Po pierwsze, ze względu na niezwykły krajobraz. Po drugie, bogactwo roślin i zwierząt. Po trzecie, doskonale spełnianą funkcję retencji i oczyszczania wody. No i po czwarte, za to że można tu, jak nigdzie indziej w Lublinie, poczuć się oderwanym od cywilizacji – w dobie pandemii to uczucie bezcenne.

Do rozlewisk można dotrzeć wędrując (najlepiej w kaloszach) po Lesie Rudki, np. idąc zielonym szlakiem od Krężnicy do Prawiednik, i skręcając w las za mostkiem na Nędznicy (w prawo). Lub też płynąc kajakiem od Zalewu Zemborzyckiego, Bystrzycą i Nędznicą, skręcając za tym samym mostkiem na Nędznicy w lewo, w bezimienny ciek. Swoją drogą dziwne, że ten malowniczy strumień nie został jeszcze nazwany (przynajmniej na mapach).

Odkrywca: Dawid Soszyński

  • FOT. DAWID SOSZYŃSKI
    kaj1
  • FOT. DAWID SOSZYŃSKI
    kaj2
  • FOT. DAWID SOSZYŃSKI
    kaj4
  • FOT. DAWID SOSZYŃSKI
    kaj3

Zobacz inne skarby w tej kategorii:

PARTNERZY: